Zadajemy sobie pytanie, czy to możliwe aby w wakacje cena paliwa osiągnęła 10 zł? Benzyna 95 oktanowa kosztuje już około 8 zł za litr, natomiast olej napędowy wkrótce również osiągnie podobną cenę.
Niestety, analitycy nie mają dobrych wiadomości prognozując, że ceny paliw nadal będą rosły. Portal e-petrol.pl informuje, że już w trzecim tygodniu czerwca czekają nas zauważalne podwyżki w zakresie podstawowych, najbardziej popularnych paliw. Tymczasem sezon wyjazdów za pasem, większość z nas zastanawia się jak poradzić sobie z niespotykaną do tej pory drożyzną materiałów pędnych. A jak zrobić to prowadząc kampera, kampervana lub pojazd z przyczepą kempingową?
W sytuacjach kryzysowych uciekamy się często do nietypowych rozwiązań. Sytuacja którą funduje nam w tej chwili gospodarka do takich niewątpliwie należy, możemy się więc czuć usprawiedliwieni poszukując pomysłów na oszczędności. Oczywiście rezygnacja z wyjazdu to trudna decyzja i wolelibyśmy jej uniknąć… Przyjrzyjmy się zatem teorii wykorzystania Marginal Gains poszukując sposobów na obniżenie spalania. Koncepcja wykorzystania marginalnych, szczątkowych zysków w celu osiągnięcia sukcesu. Poszukajmy więc kilku kroków na oszczędzanie paliwa przy jego szalejących cenach. A więc jak spalić mało i zajechać daleko! Każdy z pomysłów zastosowany osobno może przynieść mało zauważalny zysk w spalaniu paiwa przez Wasz pojazd, ale kilka połączonych być może pozwoli zaoszczędzić kilka cennych kilometrów lub litrów paliwa.
Przewidujemy, że kilka połączonych powyższych sposobów przyczyni się do oszczędności paliwa. Póki co nie musimy jeszcze tankować zapasowego paliwa w kanistry, chociaż zapewne znaleźliby się tacy motoryzacyjni prepersi. Tymczasem pozostaje nam czekać na polepszenie koniunktury gospodarczej i spadek cen, ponieważ drenaż portfela ma jednak swoje granice. A jeśli zostaną w nim same dziury?